- Myślę, że piloci Tu-154, kiedy zobaczyli ziemię, starali się umknąć i uniknąć zderzenia. Mieli większą prędkość i przypadek sprawił, że w trakcie tego manewru uniknięcia kontaktu z ziemią uderzyli skrzydłem w grubsze drzewo, co spowodowało, że odpadła im końcówka skrzydła (...). Byli bez możliwości kontroli, skuteczność sterów była za słaba - tak kpt. Tadeusz Wrona w audycji "Gość Radia ZET" odpowiedział na wpis Marty Kaczyńskiej na Facebooku.
wiadomosci.wp.pl więcej »